Do Szczecina na Pedros Cup

Jeśli chcemy zobaczyć choć raz najlepszych polskich lekkoatletów, to śmiało możemy wybrać się na krajowe mistrzostwa. Tak jest sformułowane u nas prawo w Ministerstwie Sportu, ze mistrzowie chcąc nie chcąc są zmuszeni do startu w polskim czempionacie. W przeciwnym razie odbierane są zawodnikom stypendia, często nie mają też szans na zakwalifikowanie się do składu kadry narodowej. A szkoda że rządzi taka bezmyślność, bo dzięki tym idiotycznym zasadom nasi czempioni nie mogą spokojnie przygotowywać się do wielkich imprez, a zbyt duży wysiłek do prowadza do takich tragedii, jak w przypadku słynnej złotem medalistki olimpijskiej, Kamili Skolimowskiej. Gdzie w tym wszystkim turystyka? W Polsce mamy tylko dwa liczące się stadiony lekkoatletyczne – w Bydgoszczy i Szczecinie. Ten drugi gości słynny mityng Pedros Cup, na którym pojawiają się najbardziej znani lekkoatleci świata. Corocznie zawody te odbywają się w Szczecinie i może warto pomyśleć o tym by zaplanować sobie krótkie wakacje w tym mieście. Jeden dzień poświęcić na kibicowanie podczas mityngu, kolejne dwa, trzy dni natomiast przeznaczyć na zwiedzanie. Sam w sobie Szczecin turystycznie nie jest miastem przyjaznym. Dość kiepskie hotele z często niemiła obsługa. Ale na pewno warto choć na chwilę wstąpić do SPA Baltica, jednego z najlepszych instytutów miejskich w kraju. Do tego warto obejrzeć Zamek Książąt Pomorskich, to taka niepisana siedziba całej szczecińskiej kultury. Inne znane miejsca i obiekty w Szczecinie to: Wały chrobrego z Muzeum Narodowym i budynkami Szczecińskiej Akademii Morskiej i Urzędem Marszałkowskim, Brama Portowa, zabytkowe części Cmentarza Centralnego (drugi co do wielkości cmentarz w Europie), Willa Lentza, rektorat Politechniki Szczecińskiej, Jasne Błonia, arsenał z kazamatami przy ulicy Świętopełka, Podziemna Trasa Turystyczna. To wszystko, co warto obejrzeć w pierwszej kolejności, na pewno są to miejsca dość osobliwe i unikatowe w skali kraju.
Tagi: sport, zdrowie, drużyna
Katalog podstron